Z rodziną nie tylko na zdjęciu. Krystian i Paweł Podbielscy o bratersko-biznesowej relacji
Dwójka braci. Dwa biznesy. Dużo korzyści. Krystian i Paweł Podbielscy to nie tylko właściciele dochodowych firm. To przede wszystkim bracia, którzy wspierają się w prowadzeniu biznesów i wymieniają się swoimi doświadczeniami. Korzystają na tym ich klienci, zespoły i oni sami. Choć mówi się, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciach, Podbielscy są zaprzeczeniem tej reguły. Dziś opowiadają więcej o ich bratersko-biznesowej relacji.
Tekst: Magdalena Kacperczyk
Zdjęcia: Edyta Steć
Razem do jednej bramki
Zaczynali razem w branży nieruchomości w stolicy. Każdy w innej agencji nieruchomości, każdy z nich później założył swoją firmę. Po czasie Paweł zdecydował się na przeprowadzkę do Trójmiasta, ale nie zrezygnował z działań w obrębie nieruchomości. Dziś Krystian i Paweł mogą wymieniać się doświadczeniami oraz porównywać warszawski i trójmiejski rynek. Docierają do podobnych klientów, którzy poszukują nieruchomości premium. En Casa i White Wood współpracują ściśle od blisko 10 lat, a ta zażyłość to wiele korzyści dla klientów.
KP: Zaczynaliśmy wspólnie od warszawskich nieruchomości. Uczyliśmy się na własnych błędach, ale od początku mieliśmy duży apetyt i gotowość do ciężkiej pracy. Wierzę, że połączenie tych cech – zaangażowania, ambicji i uporu doprowadziły nas do tego miejsca. Mimo, że nie pracujemy na tym samym rynku i dzieli nas spora odległość, czuję, że niezmiennie gramy do tej samej bramki.
PP: Pasję do nieruchomości prawdopodobnie wyssaliśmy z mlekiem matki. Nigdy nie miałem wątpliwości, że to jest to, co chcę robić w życiu. Konsekwentnie dążę do celu, a nasze wzajemne wsparcie jest nieocenione. Zaczynaliśmy razem, ale miłość do Trójmiasta była silniejsza.
KP: Czasem się zastanawiam, jakby to wyglądało, gdybyśmy dalej razem działali w Warszawie. Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy – cieszę się, że mam regularny wgląd w trójmiejski rynek, a nasi klienci mają również dostęp do ofert spoza Warszawy.
PP: Doceniam możliwość przekazywania naszych klientów do Krystiana. Zdarza się, że nasi klienci szukają nieruchomości w Warszawie i na odwrót. To pozwala nam jeszcze bardziej zacieśniać więzi i niewątpliwie jest to dużym atutem dla naszych klientów, którzy poszukują propozycji z najwyższej półki.
Efekt synergii w praktyce
Konkurencja? Nic z tych rzeczy. Wymiana doświadczenia i eksperckiej wiedzy, wzajemne inspirowanie się nieszablonowymi rozwiązaniami oraz wsparcie – to ich rzeczywistość. Krystian i Paweł wiedzą, że na rynku miejsca wystarczy dla nich obu. Zamiast ścigać się ze sobą, kibicują sobie nawzajem.
PP: Bliska współpraca White Wood i En Casa to dla mnie prawdziwy efekt synergii. Prowadzenie własnego biznesu niesie za sobą wiele wyzwań. Posiadanie zaufanego partnera, który jest gotowy celebrować z tobą sukcesy, ale także analizować porażki, jest nieocenione. To dla mnie praktyczny wymiar naszej braterskiej więzi. Świadomość, że zawsze mogę liczyć na wsparcie i radę Krystiana.
KP: Czuję ogromną dumę, gdy patrzę na rozwój White Wood. Wiem, że to efekt ciężkiej pracy Pawła i całego zespołu. Od zera budował markę na trójmiejskim rynku, a wyniki robią wrażenie! Cieszę się też, że mamy możliwość, żeby praktycznie wspierać swoje biznesy. Często zdarza się, że konsultujemy nasze branżowe wyzwania.
PP: Mam poczucie, że regularnie przecieramy sobie szlaki. Szukamy nowych rozwiązań, sięgamy po nieszablonowe działania marketingowe, stawiamy na kreatywność. Na bieżąco dyskutujemy o swoich pomysłach, ale też przyznajemy się do pomyłek. Dzięki temu nie musimy ich dwa razy powtarzać.
KP: Nie musimy testować innowacyjnych rozwiązań na dwóch organizmach. Regularnie wymieniamy się zdobytym doświadczeniem i wynikami naszych działań. To pozwala nam iść dwa razy szybciej.
Rodzinne biznesy, realne efekty
En Casa i White Wood to nie tylko Krystian i Paweł. W biznes zaangażowana jest Gosia – żona Krystiana oraz Ania – narzeczona Pawła. Zaufanie i wsparcie to cechy, które w tym przypadku łączą zarówno ich biznesy, jak i rodzinne więzi. Obie firmy odnoszą spore sukcesy w branży, a połączenie sił przynosi wymierne korzyści w wielu obszarach.
KP: Są osoby, które dziwią się naszej bliskiej współpracy i pytają się czy nie wpływa to na naszą rodzinną sytuację. Dla mnie to kwestia priorytetów. Rodzina i jej dobro zawsze będzie ponad biznesem. Ta zasada sprawia, że nasze działania przebiegają harmonijnie, a ja nie martwię się o nasze braterskie relacje.
PP: Mogę powiedzieć, że funkcjonowanie obok siebie w biznesie umocniło nasze rodziny. Warto wspomnieć, że bardzo ważną częścią En Casa i White Wood są żona Krystiana – Gosia, i moja narzeczona Ania. Ufamy sobie nawzajem i wiele razy udowodniliśmy sobie, że możemy na sobie polegać.
KP: Wiele osób twierdzi, że ciężko nam rozmawiać na inne tematy niż praca. Nieruchomości to nasze życie już prawie 15 lat i chyba zostanie już tak na zawsze. Ale nie da się ukryć – rozmowy o nieruchomościach przy stole świątecznym są zdecydowanie ciekawsze niż te o polityce.
PP: Nieruchomości to dla nas coś więcej niż praca. To realna część naszego życia, która zdecydowanie wykracza poza godziny funkcjonowania firmy. Cieszy mnie to, że łączy nas wspólna pasja i możemy ją razem realizować. Wiem, że ludzie mają różne doświadczenia w pracy z rodziną i przyjaciółmi. Nie mam wątpliwości, że gdybym miał podjąć decyzję ponownie – byłaby dokładnie taka sama. Uśmiecham się pod nosem na myśl o powiedzeniu, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu. Wygląda na to, że jesteśmy wyjątkiem, który potwierdza regułę.
Współpraca En Casa i White Wood to przykład bliskiej współpracy w branży nieruchomości. Połączenie sił i wzajemne wsparcie skutkuje wieloma korzyściami dla klientów obu firm. Dostęp do większej ilości ofert, do szerszej bazy osób poszukujących nieruchomości oraz trendów, które panują na rynku. Lista zalet jest jeszcze dłuższa! Dla firm to z kolei dostęp do informacji o bieżących zmianach w prawie i branżowych newsach – niezmiennie korzystają dwie strony.
Wyjątkowa relacja braci i gotowość do wspólnych działań jest potwierdzeniem, że rodzina to siła.